Rozdział III- Dwie głowy


Po ponad półgodzinnym spacerze zmęczona oparła się o drzewo i przymknęła oczy. Ten las bardzo jej się podobał. Niby nie różnił się zbytnio od innych, ale miał coś w sobie.  Taką energię albo….Nie wiedziała co to dokładnie. Wiedziała jednak, że czuje się tu jak w domu. Czuła się bezpiecznie i wiedziała, że jest akceptowana. Las ją akceptował. Sprawiał, że była członkiem rodziny.

Zaśmiała się nerwowo odpychając od siebie te myśli. Przecież las nie zastąpi jej rodziny. Co ona sobie wyobraża?! Czy ta nuda kompletnie zmieniła jej postrzeganie na świat? Nie wiedziała. Nagle poczuła wielką pustkę w głowie.  Spojrzała na chłopaka, który dokładnie ilustrował ja wzrokiem.

- Wracamy- spytała biorąc głęboki oddech.

- Okej- odpowiedział szybko i już miał coś dodać gdy nagle mu przerwała.

- Widzisz?

Zadała pytanie ale wcale nie czekała na odpowiedź. Zostawiając go w tyle poszła do wyznaczonego celu.

Obejrzał się i zauważył, że ścieżka zniknęła, a za nimi wszystko jest porośnięte krzakami. Chciał nawet powiedzieć o tym dziewczynie, lecz ona go nie słuchała. Coś mu tu nie pasowało. Nie wierzył w duchy lecz ta cała sytuacja wydawała mu się nad podziw dziwna. Przecież nic tak szybko nie rośnie a ścieżki nie znikają w jednej chwili. Podrapał się nerwowo po czole, mając nadzieję, iż jego głupie wyobrażenia pozostaną tylko w głowie.
Z ciekawością i fascynacją patrzyła na swoje nowe znalezisko. Tu, w środku lasu stał grób. Był na swój sposób piękny, bez żadnego piętna czasu. Nie był jakiś wielce wysoki. Przypominał te stare groby z cmentarza. Płyta a na niej napisane wszystkie potrzebne dane. Gdzieniegdzie porastał go mech, z przodu jego prawą stronę otulały różnokolorowe kwiatki, które pachniały przyjemnie. Nad nim stała rzeźba. Była to śmierć. Kobieta w kapturze z kosą. Miała długie, kościste palce, wychudzoną twarz i drwiący uśmieszek na twarzy. Jej oczy patrzyły idealnie na wygrawerowane imię i nazwisko, osoby która była tam pochowana. Opatulona cała była płaszczem, który delikatnie opadał na ziemię.

Gabi była tym zachwycona. To było jak w jakimś dobrym filmie akcji, albo jakimś serialu, które tak uwielbiała oglądać.

W jej głowie powstała nieodparta chęć, by dotknąć tego znaleziska. Już wyciągała prawą rękę, gdy ktoś ją powstrzymał.

- Nie rób tego! Zwariowałaś?!
To był głos Oskara. Przeklęła w duchu i spojrzała na niego zniesmaczonym wzrokiem. Czy on może choć raz w życiu się nie wtrącać? Czy może tacy już są faceci? Wścibscy i aroganccy?

- To tylko grób- oznajmiła łagodnie. – Czego się boisz- spytała.

W jej głosie była swego rodzaju drwina, która miała spowodować u chłopaka zmianę zachowania.

- Nie boję się, ale nie zakłóca się spokoju zmarłym- stwierdził ze spokojem.

- A kto ci tak powiedział- wypaliła. – Czy ja zakłócam spokój- zadała szybko pytanie.

- Moja babcia, a po za tym nie musisz tego dotykać. Wystarczy, że pomodlisz się za duszę zmarłego.

- Jaki znawca- w tym momencie była już naprawdę zdenerwowana. – Odkąd twoja babcia jest takim znawcą? Co?!

Czy on nie może sobie po prostu pójść i zostawić ją samą?

Chłopak popatrzył na nią i gdy tylko ta ponownie wyciągnęła rękę powiedział głośno ,,nie dotykaj”.

W tym momencie zerwał się mocny wiatr, a głos Oskara rozbrzmiewał echem coraz głośniej i głośniej. Stawał się natarczywy. Musieli zatkać uszy by nie ogłuchnąć. Wokół nich zaczęły rosnąć krzewy, które raniły ich stopy.

Zdenerwowana już Gabrysia dotknęła grobu. Chciała go bardzo dotknąć. To było swego rodzaju jej marzenie.W tym samym momencie wszystko ucichło. Las stał się przejrzysty. Przez bujne korony drzew wpadały przyjazne promyki zachodzącego słońca. Ptaki śpiewały radośnie a grób niezmiennie pozostał na tym samym miejscu. Chłopak spojrzał na nią a na jego twarzy malował się gniew. Panowała niezręczna sytuacja. Żadne z nich nie chciało skomentować tego co się stało i nie akceptowali zachowania swojej drugiej połówki.

W milczeniu wyszli z lasu. Gabrysię denerwowała ta cisza między nimi.

- Możesz mi powiedzieć o co do cholery ci chodzi- warknęła.

- Czy ja coś mówię- spytał zdziwiony.

- No właśnie nie- gestykulowała dynamicznie.- I tu jest problem.

- Nie powinnaś tego dotykać stwierdził po raz kolejny.- Lepiej jak pójdę już do domu i ty zrób to samo.

- To teraz będziesz mi dawał jakieś chore rady, tak- gniew w jej głosie bił już wszystko.

- Po prostu się uspokój, a jak ci przejdzie to napisz.

Pomachał jej ręką i odszedł.

Nie wierzyła własnym oczom. Jak mógł się tak zachować? Jak?! Zrezygnowana szła w stronę domu.

- Nie denerwuj się. Nie chcemy go w to wplątać, prawda?

- Co to- krzyknęła i zaczerwieniła się, ponieważ po chwili zdała sobie sprawę, że nikogo tu nie ma. Czy ona oszalała? Czy teraz pójdzie do psychiatryka? To jakieś shizy czy co?!

To był głos w jej głowie, ale był tak bardzo realistyczny, że nie wierzyła, iż to prawda.

- On miał rację. Nie powinnaś mnie dotykać ale jakoś sobie poradzimy. Jest nas przecież dwoje.

















Biegła w stronę domu wmawiając sobie, że wszystko będzie OK.






Hej!
Dziękuję za komentarze.
Za błędy przepraszam ale teraz pisałam na tel i mam już tego serdecznie dość, więc notka raczej krótka.
Zapraszam do komentowania i czytania.
+wiem że rozdział długością nie zaskakuje, ale mam plan i następne (7 itd) będą raczej dłuższe.
Pozdrawiam! 😉😊😁

Komentarze

  1. Boziu, jestem pod wrażeniem, poerwsza komentuje. 😱 Huhuhu 😂
    O jejku, co tu się dzieje 😮
    Dziwne, na prawdę dziwne.
    Czy te odgłosy pod koniec to jakiś duch?
    Jeśli tak to kogo?
    Może to ktoś z jej rodziny?
    No, bo jeśli nie to kogo i czego od niej chce?
    A ta ścieżka która zniknęła i krzaki?
    Potem nagle się to pojawiło, po dotknięciu tego grobu. (Jeśli dobrze zrozumiałam xd)
    Oskar mógł od razu pokazać to Gabrysi. No, bo nie oszukujmy się, jest to podejrzane.
    Tyle pytań, a duże i okrągłe zero odpowiedzi.
    Mam nadzieję, że w krótce wszystko się wyjaśni.

    Kurde, to chyba mój najdłuższy komentarz na jakim kolwiek blogu.
    No nieźle.
    Dobra, już nie przeszkadzać.
    Przesyłam buziaki i życzę duuużo weny.

    Tinista Poland ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, dobrze zrozumiałaś 😉😊
      Bardzo mi miło 😊
      No i wena się przyda szczególnie bo nie wiem co zrobic w środku historii xdd 😂😅
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Ten rozdział jest bardzo ciekawy i tajemniczy. Ciekawi mnie, co się wydarzy dalej może ten duch w nią wszedł. Kto jest tam pochowany? Czekam na następny rozdział.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję bardzo 😊
      Powiem ci że wiem, ale nie powiem 😂😂😜 a co do rozdziau to możliwe że będzie w tym tygodniu.

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Hejka!
      Rozdział świetny!
      "- Nie denerwuj się. Nie chcemy go w to wplątać, prawda?

      - Co to- krzyknęła i zaczerwieniła się, ponieważ po chwili zdała sobie sprawę, że nikogo tu nie ma. Czy ona oszalała? Czy teraz pójdzie do psychiatryka? To jakieś shizy czy co?!

      To był głos w jej głowie, ale był tak bardzo realistyczny, że nie wierzyła, iż to prawda.

      - On miał rację. Nie powinnaś mnie dotykać ale jakoś sobie poradzimy. Jest nas przecież dwoje." O mój Boże... Co to ma być? Co się teraz stanie z główną bohaterką? Czy Oskar przyjdzie jej na pomoc? Czy może raczej zostawi ją, bo stwierdzi, że zwariowała? Tyle pytań, a tak mało (a właściwie wcale :)) odpowiedzi...

      Buziaki ♥♥♥
      Miss Blueberry

      Usuń
    2. 😊
      Wszystko się kiedyś wyjaśni 😈
      Pozdrawiam

      Usuń
    3. Wpadniesz do mnie na rozdział?

      Buziaki
      Miss Blueberry

      Usuń
  4. Ej, fajnie to-to. Podoba mi się pomysł z tym grobem i zapewne z opętaniem? Ciekawa jestem, jak dalej rozwiniesz wątek. Ale tak z innej beczki - na końcu pytań stawiamy znaki zapytania. Najbardziej w oczy rzucił mi się ich brak. Aha, i pamiętaj o przecinkach. W niektórych miejscach aż wołają o postawienie. :P

    Ściskam i czekam na nekst. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja i gramatyka to związek, który nie ma szans na przeżycie. A o znaki zapytania (jeśli chodzi o wypowiedzi postaci) to czytałam wiele książek, w których nie były używane 😂😂 Ale dzieki 😊 zwrócę na to większą uwagę.
      To fajne, że Ci się podoba 😂😂
      Pozdrawiam!

      Usuń
  5. Wow! To naprawdę hit. Nie spodziewałem się czegoś takiego. Czy ona teraz będzie zła? Albo zginie? Czekam na następny.

    PS. Postanowiłem się podpisać na prośbę.

    Triple H

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za komentarz. Wiesz podpisywanie ułatwia mi sprawę😉 wiem wtedy kto napisał i jaką ma opinię 😉 😊

      Usuń
  6. Jestem ciekawa, czyj to grób i czy celowo nie podałaś wyrytych na nim imienia i nazwiska, żeby to się wydało później. A więc Gabi obudziła ducha i na pewno nie pozostanie to bez konsekwencji. Zapowiada się interesująco:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty