Praca konkursowa Kasi Ferro pt:,,Bajka"



-Mamusiu, tatusiu opowiecie mi jak się poznaliście.
-Dobrze. Może ja znaczne - powiedział zielonooki brunet, a blondynka pokiwała twierdząco głową. - Dawno, dawno temu za górami, za lasami żyła sobie...
- Tato ale tak zaczynają się bajki. Niech mama zacznie.
- Dobrze Anabel. Nie tak dawno temu żyła sobie pewna zwykła dziewczynka.

Weronika


- Hej, idziesz już do domu, Wera.
- Tak jak się spóźnię to mama mnie zabije.
- Odprowadzę cię.
- Nie musisz Kuba.
- Nalegam.
- Dobrze. Która godzina?
- Za dwadzieścia czwarta, a co.
- Na 16:30 muszę być w domu.
- Aha. Idziemy.
- Tak.
Kuba
Szliśmy w ciszy przez park. W kwietniu wygląda wspaniale. Za tydzień urodziny Wery. Napisałem dla niej piosenkę. Czuje coś do niej, ale ona pewnie woli kogoś innego. No cóż żyje się raz.
- Planujesz coś na urodziny.
- Jak na razie mam listę gości, ale nie wiem czy zaprosić pewnego człopaka.
- Zaproś go. To kogo masz na liście gości.
- Izę, Sylwię, Anię, Julię, Huberta, Przemka, Bartka, Igora, i Ciebie.
-Czyli klasowe pary i mnie.
- Jesteś moim najlepszym przyjacielem jakbym mogła cię nie zaprosić.
- Już jesteśmy pod twoim domem.
- Już? Jak ten czas szybko leci.
- Muszę lecieć do domu. Pa. - i dałem jej budzi w policzek. Widziałem jak się zarumieniła.
Siedzę i opracowuje piosenkę.
- Tak, Tak, Tak wreszcie mi się udało! Skończyłem tą piosenkę!
- Kuba coś się stało? - spytała mama wchodząc do pokoju.
- Skończyłem piosenkę.
- Tą na urodziny Weroniki.
- Tak, a co?
- Twoje urodziny są dzień później.
- Wiem zaproszę Weronikę, Izę z Bartkiem, Sylwię z Przemkiem, Anie z Hubertem i Julie z Igorem.
- Ostatnio widziałam jak trzyma się za rękę z Dawidem. Wyglądali na szczęśliwych.
- Aha - Mój zapał całkowicie zgasł.
Weronika
Wreszcie skończyłam piosenkę na urodziny Kuby. Strasznie mi się on podoba ale nie mówiłam mu o tym.
O właśnie idzie. Otworzyłam okno, a do niego podbiegła jakaś dziewczyna. Po chwili zauważyłam jednak że to Olka. Jak ja jej nienawidze. Od zawsze podrywa chłopaków którzy mi się podobają. Zaczęłam podsłuchiwać ich rozmowę.
- Kuba może wyjdziemy gdzieś w tą sobotę - ona chyba śni w tę sobotę są moje urodziny. Kuba na pewno się nie zgodzi.
- Oczywiście a o której?
- O 16. a naszej ławce. Pa kochanie.
- Pa. - co? To nie możliwe. Przecież on jej nienawidzi.
Tydzień później.
Weronika
Są moje urodziny. Na imprezie są wszyscy oprócz Kuby. Pewnie jest z tą dziunią. Czuje jak moje serce krwawi. Już prawie koniec imprezy a on nadal nie przyszedł.
- Hej Wera. Ja i Hubert musimy jaz iść.
- Ja i Igor też już będziemy lecieć. Do jutra kochana.
- Ja, Przemek i Iza z Bartkiem też już spadamy. Pa
- Pa pa.
Ogarnęła m salon i ktoś zadzwonił dzwonkiem. Poszłam otworzyć i ujrzałam tam Kubę.
- Wszyscy już poszli? - spytał zdenerwowany.
- Może na początku jakieś "Hej" a nie.
-Hej od powiesz mi.
- Jestem tylko ja.
- Chodźmy do salonu.
- Dobrze
Siedzieliśmy w ciszy od 5 minut.
- Więc po co przyszedłeś.
- Na początek możesz mi dać gitarę.- poszłam do pokoju i wróciłam z różową gitarą.
- Proszę. Powiedz mi to.
-Kawa z mlekiem budzi mnie,
Tak codziennie staram się dla Ciebie.
To dla Ciebie.
Disco, funky albo jazz,
Będę słuchał, jeśli chcesz dla Ciebie,
To dla Ciebie.
Tak ogromnie staram się,
Każdej nocy, w każdy dzień dla Ciebie,
To dla Ciebie.
Ciało, umysł, każdy gest,
Chcę się zmieniać z każdym dniem dla Ciebie,
To dla Ciebie.
Czy wiesz, że ja,
Mam w sobie tyle sił, żeby kochać Ciebie.
Mam siłę po to by, było nam jak w niebie.
Mam w sobie tyle sił, żeby kochać Ciebie.
Mam w sobie tyle sił, by dla ciebie lepszym być.
Czuły, dobry prawie mąż
W dzień i w nocy jestem wciąż dla Ciebie
To dla Ciebie.
I tak mocno staram się
tak codziennie mocno, że że mdleję
Wciąż dla Ciebie.
Czy wiesz, że ja,
Mam w sobie tyle sił, żeby kochać Ciebie.
Mam siłę po to by, było nam jak w niebie.
Mam w sobie tyle sił, żeby kochać Ciebie.
Mam w sobie tyle sił, by dla ciebie lepszym być /2x

-To było piękne.
- Musze już iść do jutra.
- Pa.
Następny dzień
Weronika
Żadna z tych sukienek nie jest dobra. Zadzwonię po dziewczyny i pójdziemy na mały shopping.
- halo Wera co tam.
- Jest koło ciebie reszta dziewczyn.
- Tak właśnie miałyśmy wychodzić, bo żadna z nas niema dobrej sukienki.
- Ja też nie mam. Spotkajmy się w naszej kawiarni za 10 min.
- Ok. Pa.
- Pa.
Byłyśmy już w 10 sklepach i każda ma po 6 toreb z rzeczami. Wróciłyśmy do domu zostały nam 3 godziny. Zaczęłyśmy się szykować. Gdy skończyłyśmy zostało nam 15 minut. Wzięłyśmy torebki, wyszłyśmy z domu i udałyśmy się do domu Kuby.
Impreza dobiega końca wiec poszłam do pokoju Kuby. Wzięłam do rąk jego gitarę i już miałam zacząć grać ale do pokoju wszedł Kuba.
- Hej. Co tu robisz? Myślałem że już wyszłaś.
- Muszę ci coś powiedzieć.
- Co takiego?
-Jesteś dla mnie wszystkim,więc odrodzę się z miłości
Wciąż mi zimno, bo nie mam cie,aż niebo zszarzało już
Mogę czekać wiele lat marząc, że przyjdziesz do mnie
Bez ciebie to życie nie ma sensu...
Poczekam bo nauczyłeś mnie jak teraz żyć
Pójdę z tobą, dlatego że chcę dać ci mój świat
Będę czekać aż do mnie powrócisz
I zrobię wszystko, żeby znów cię widzieć
Chcę się wpisać w twoją ciszę i zatrzymać ten czas
Poruszać się między pocałunkami i wciąż czuć
Mogę czekać wiele lat marząc, że przyjdziesz do mnie
Bez ciebie to życie nie ma sensu...
Poczekam bo nauczyłeś mnie jak teraz żyć
Pójdę z tobą, dlatego że chcę dać ci mój świat
Będę czekać aż do mnie powrócisz
I zrobię wszystko, żeby znów cię widzieć
Będę czekać choć w moim sercu wciąż jest zima
Będę podążać chociaż droga ta jest wieczna
Moje serce nie może zapomnieć
I zrobię wszystko, by wrócić do ciebie
I zrobię wszystko, by wrócić do ciebie

- wow
- Muszę już lecieć. Pa - chciałam pocałować go w policzek lecz odwrócił się, a moje usta dotykały jego ust.
- Kocham cie - powiedział po oderwaniu.
- Ja ciebie też. - i znów złączyłam nasze usta w namiętnym pocałunku.
- I będziemy żyć długo i szczęśliwie. Koniec. - Anabel spała jak zabita.
- Kocham cię Weroniko.
- Teraz cię kocham.



Na początek za błędy w tekście nie odpowiadam! Nic nie poprawiałam. 
Teraz mój komentarz do pracy:
Nawet, nawet. Dodałabym parę opisów czy coś.  Ta druga piosenka to te esperare, prawda?
Ogólnie praca fajna. Ja dodałabym więcej opisów i nie pisała całej piosenki, ale  jest OK.
 Piszesz fajnie i jak popracujesz to będziesz pisała piękne prace :)
Pozdrawiam Digital!



Komentarze

  1. Praca bardzo mi się podoba ;)
    Weronika i Kuba ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Komentowałam to już u Kasi, ale tutaj też napiszę. Tak samo jak ty wspominałam o tym, że niepotrzebnie całość piosenek, sztuczny zapychacz. Gdyby to jeszcze były całkowicie przez autorkę wymyślone piosenki, no to ok, ale cudze to już nie bardzo. ;x
    Generalnie podoba mi się wątek takiej przyjaźni, ale oczywiście wyszła z tego miłość. Czy tylko ja na tym świecie wierzę w przyjaźń damsko-męską?! Chociaż w sumie u mnie w opowiadaniach takie przyjaźnie też często kończą się miłością... Meh, chyba jednak za bardzo lubię jak jest słodko. ;x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie tylko ty wierzysz w przyjaźń damsko-męską. Ja też wierzę.
      Pozdrawiam Digital!

      Usuń
  3. Tak ta druga piosenka to te esperare.
    Ten OS jest mniej więcej taki jak wymażyłam sobie moją przyszłość. Weronika to ja (naprawdę mam na imię Weronika ale za nim nie przepadam dlatego używam mojego drugiego- Kasia). Za wszelkie błędy przepraszam bo prawie wogule nie siedze prz komputerze jedynie to na telefonie.

    Pozdrawiam KasiA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Weronika to ładne imię :)
      OS naprawdę fajny i tak ja wcześniej napisałam jak trochę popracujesz to będziesz pięknie pisała.
      Pozdrawiam Digital!
      PS. Nie było tak dużo błędów.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty